Wiele razy podczas zakupów w aptece zastanawialiście się pewnie jaką witaminę D3 kupić? W tabletkach? A może w kapsułkach albo w kroplach? Która jest lepsza? Która się lepiej wchłania? Na reklamach nie możemy oczywiście polegać, ponieważ każdy producent przekonuje że jego produkt jest absolutnie najlepszy.
A jak wygląda prawda? Czy możemy w miarę obiektywnie stwierdzić która postać, tabletki czy miękkie, zawierające olej kapsułki są lepsze? A może krople?
Spójrzmy wyniki przeprowadzonych badań.
W 2010 roku, w Brazylii przeprowadzono badanie porównujące biodostępność witaminy D3 w postaci kapsułek i kropli . Test przeprowadzono na 32 zakonnicach (zakonnice wybrano ze względu na ich małą ekspozycje na światło słoneczne, które znacząco wpływa na poziom witaminy D w surowicy).
Probantki podzielono na 2 grupy, po czym podano im po 66,000 UI witaminy D3 (plus witaminy A 13,200 UI) jednej grupie w postaci kropli zaś drugiej w postaci kapsułek. Po 90 dniach ponownie otrzymały produkty badane, jednak grupa która w pierwszym etapie otrzymała krople teraz dostała kapsułki a grupa ?kapsułek? teraz otrzymała krople. Po każdym badaniu kilkakrotnie pobierano od nich krew badając poziom witaminy D i porównując go z poziomem przed rozpoczęciem terapii. Przeprowadzona analiza statystyczna nie wykazała znaczących różnic pomiędzy biodostępnością tych dwóch postaci.
Podobne badanie przeprowadzono w Indiach. Ochotnikom podawano standardowe leki (w postaci kapsułek lub tabletek) zawierające witaminę D3 oraz eksperymentalną, nanotechnologiczną formulację w postaci roztworu. Analiza statystyczna wyników wykazała, że biodostępność witaminy z kapsułek i tabletek była bardzo podobna, zaś przyswajalność z eksperymentalnej formulacji była nieznacznie wyższa.
I kolejne badanie, tym razem ze Słowenii ? trzem grupom ochotników podawano witaminę D w postaci kapsułek, lub standardowych preparatów aerozolowych, jeden na bazie roztworu olejowego drugi zaś wodnego. Przeprowadzona analiza statystyczna wyników nie wykazała znaczących różnic w biodostępności witaminy D z tych formulacji.
W innym badaniu, tym razem szwedzkim, porównywano biodostępność witaminy D podawanej w kroplach lub tabletkach. I znów analiza wyników nie wykazała znaczących różnic w przyswajaniu z tych form.
Prac z podobnymi wynikami jest bardzo wiele i można je jeszcze długo cytować.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że badania te przeprowadzane były w kontrolowanych warunkach, na wyselekcjonowanych grupach ochotników, którzy przed podaniem leku otrzymywali standardowe posiłki.
W normalnych warunkach wygląda to trochę inaczej. W ulotkach leków lub opisach suplementów diety z witaminą D znajduje się często zapis, że mogą one być stosowane w trakcie lub po posiłku. Z literatury wiadomo, że rodzaj spożytego posiłku i czas który upłynął od jego zjedzenia może mieć wpływ na wchłanianie leku. Jeszcze większe znaczeniemają cechy osobnicze pacjenta, na przykład wiek, płeć czy BMI. W tej sytuacji subtelne różnice we wchłanianiu witaminy D podawanej w różnych formulacjach są praktycznie niezauważalne. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że najważniejszą rzeczą w przypadku niedoboru witaminy D jest podjęcie jej suplementacji w dawce dostosowanej do stopnia niedoboru, zaś postać w której ją przyjmujemy można pozostawić naszym indywidualnym preferencjom.
AUTOR: Dr n. farm. Andrzej Tarasiuk